DocPoint festival 25-31 stycznia

W tym roku to juz dziesiaty Docpoint. Krotka tradycja – dosc typowa w Helsinkach. W rece wpada mi juz na kilka tygodni przed  festiwalem gazetka z programem. Tym razem nie ma gosci specjalnych z Polski. Ale jest cos innego `specjalnego` – wyjatkowego. Wybieramy sie bowiem na polsko-finska koprodukcje – czy moze byc lepsze polaczenie? Film o stoczni gdanskiej – `Zwyciezcy i zwyciezeni`. Wchodzimy do sali jako jedni z ostatnich, ale ktos jeszcze siada obok nas. Rozpoznaje rezysera we wlasnej osobie – Jarmo Jäskeläinen zajmuje miejsce obok mnie, a dalej – jego zona – Polka. Mam mozliwosc podsluchania krotkich rozmow, ktore prowadza na zmiane po polsku i po finsku. Odrobina podekscytowania. Po raz pierwszy w zyciu siedze obok rezysera filmowego na widowni ogladajac jego film.

Jäskeläinen jest nie tylko rezyserem, ale rowniez dziennikarzem radiowym. Studiowal rezyserie w Lodzi, pozniej trafil do Polski ponownie, jako korespondent radiowy ogolnonarodowego radia finskiego. Trafil na .. rok 80.. Film, ktory ukonczyl niedawno, opowiada o historii stoczni, o jej bohaterach z roku 80 i o wspolczesnosci – o zalosnym koncu popadlej czesciowo w ruine stoczni. W filmie Jaskiläinen sledzi historie ludzi, ktorych w stoczni spotkal w latach 80-tych i z ktorymi utrzymal kontakt do dzisiaj. Wysluchuje ich opinii – z przeszlosci – o stoczni, strajku i wolnosci i porownuje je ze wspolczesnymi.

Na widowni w wiekszosci ludzie starsi i w duzej czesci wspoltworcy filmu. Wedlug mnie -niestety slabego, dosc chaotycznie i skrotowo wprowadzajacego w wspolczesna historie Polski, choc zdecydowanie starajacego sie pokazac czas strajku i ostatnie lata stoczni. Film chyba nie jest w stanie zaciekawic widza, ktory sam nie interesowalby sie szczegolnie historia Polski, polityka. Dla mnie jednak to niezla okazja by odswiezyc wlasna wiedze i zupelnie unikalna sposobnosc, by posluchac ludzi – Finow, ktorzy wspominaja swoj czas zaangazowania we wspieranie ruchu Solidarnosci w Polsce. Ta pomoc zatem siegala rowniez polnocnych rejonow Europy..

Nazwisko Jäskeläinena bedzie mnie zawsze przyciagac, bo mozliwosc przejrzenia sie w cudzych oczach jest bardzo kuszaca. Zwlaszcza, gdy samemu nabiera sie nieuniknionego dystansu do wlasnego kraju..

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *