Niewatpliwie trzeba ja umacniac, bo kraj jest stosunkowo mlody. W drugiej polowie maja ulegam namowie do obejrzenia meczu – Finlandia- Szwecja. To mecz o zloto w hokejowych mistrzostwach swiata. Jest warto, bo z poczatku meczu trudno wywrozyc jego zakonczenie. Zaczyna sie od utraty gola przez Finlandie w pierwszej czesci. Juz na samym poczatku. Dopiero w drugiej udaje sie Lwom – jak mowi sie o druzynie hokejowym wyrownac wynik do 1 – 1. Ale ostateczny wynik przybiera ksztalt absolutnie zaskakujacy w ostatniej czesci – konczy sie na 6 do 1. Oczywiscie – dla Lwow!
Po sobotnim meczu w poniedzialek przelamuje niechec do swietowania czegos, w czym nie mialam najmniejszego osobistego udzialu i podazam ze zbierajacym sie na ulicach tlumem w strone helsinskiego rynku, oczywiscie zaopatrzywszy sie wczesniej w zgrzewke piwa i nieco zalujac, ze flage Finlandii zostawilismy w domu. Przygladam sie jeszcze jadac metrem finskiej pomyslowosci w ubarwianiu sie w barwy narodowe. W metrze jest ostatnia chwilka, by poprawic “makijaz”, to jest dopracowac rysunek flagi na policzku, ale tez jakby na powierzchni calej twarzy wyrysowac niebieski krzyz.. Paradowanie w koszulce hokejowej na ulicy wydaje sie jak najbardziej usprawiedliwione.
Na rynku gromadzi sie wedlug szacunkow 100 000 ludzi. Skojarzenie z Polski? Tylko chyba przyjazd papieza Polaka bylby w stanie zgromadzic podobny gesty tlum.. I z fantazja – bo zauwazamy smialkow na dachu palacu prezydenckiego i Kauppa Halli – Hali Handlowej, ale tez wesola grupke stojaca na dachu przystanku tramwajowego. W oczekiwaniu na przybycie o godz. 20 druzyny hokejowej przybywajacej prosto ze szczesliwej dla nich Slowacji, gdzie odbywaly sie mistrzostwa, na scenie spiewa sam Vesa-Matti Loiri. Stoimy daleko od sceny, wiec przyjazd mistrzow zielonym autobusem obserwujemy na bilbordzie przed nami.
Decydujemy sie na odwrot i zatrzymujemy, by dalej swietowac we wloskiej restauracji w centrum miasta. I tu niespodzianka – nagle wszyscy goscie restauracji opuszczaja lokal wychodzac na ulice i szybko orientujemy sie w przyczynie. Do niej zbliza sie zielony autobus – mozemy zrobic zdjecia ze zblizeniem bohaterom wydarzenia. Finlandia zdobyla zloto po 16 -letniej przerwie. Wczesniej wielokrotnie zblizala sie do najwyzszego miejsca, zdobywaja braz czy nawet srebro. Albo zajmujac czwarte miejsce. Ale zloto bylo ostatnio w 1996 roku. I tak jak wtedy – wedlug mnie oszalala – z dumy i szczescia. Dlugo w noc bary sa pelne ludzi, ktorzy nie wiem skad biora sile, by powtarzac piosenke o zwyciestwie i to, co wszyscy juz swietnie wiedza – ze finscy hokejarze zdobyli zloto, a Finlandia jest mistrzem swiata.

