W czwartek spadl snieg – po raz pierwszy tu w Helsinkach snieg, ktory juz sie nie topi. Pielegnuje go na ziemi i drzewach zerowa temperatura w ciagu dnia. Spadl pewnie, by dac dodatkowy argument kupcom, ze czas zarabiac na nadchodzacych swietach, to jest swietach Bozego Narodzenia. Gdy w Polsce przed nami jeszcze Andrzejki, a pozniej odrebne swieto Swietego Mikolaja, w sklepach w Finlandii od piatku na polki wylozono juz swiateczne kubki i ozdoby i mozna kupic nawet choinke! Przechodzac wiec ulicami probuje przymykac oczy lub obchodzic miejsca, gdzie na pewno spotkam swiateczne swiatelka. Mowie – gdy swieta przyjda naprawde – pomyslec moge znudzona – ach, przeciez to juz widzialam! Otworze oczy odwazniej dopiero, gdy zacznie sie Adwent, choc to juz calkiem za niedlugo..

