Rozdzielamy zadania, kto i jak często będzie odpowiedzialny za prace domowe. Jedną z nich jest zajęcie się odpadami. W mieszkaniu mamy cztery różne pojemniki na odpady. A właściwie pięć. Dwa mieszczą się typowo pod zlewem – na odpady zmieszane i na plastikowe. Dwie zaś duże torby w szafie w przedpokoju wypełniają kartonowe pudełka i papier. Piąty kosz pod wielką i ciężką pokrywką stoi po prostu w kuchni na podłodze. To ten nie zauważony przeze mnie, którego otwarcie nie zapewnia miłego powitania dnia. Tam wrzucamy wszelkie odpady organiczne, które nie cuchną tak długo jak nie uniesie się pokrywki i nie pochyli nad nim. Mieszkamy w zabudowie szeregowej, a więc obowiązują nas nieco inne zasady niż mieszkańców bloków. Przy naszej szeregówce znaleźć można tylko kompostownik, pojemnik na odpady zmieszane i na papier. Aby wynieść odpady plastikowe, kartonowe pudełka, czy ubrania potrzebujemy przespacerować się do nieco bardziej odległego punktu recyklingu, czy też wstępnego sortowania odpadów przez mieszkańców. Do tej pracy zgłaszam się chętnie na ochotnika.

Na miejscu zastaję spory ruch. Ktoś jest w trakcie sortowania, ktoś już skończył i właśnie odjeżdża. Miejsce jest dla mnie nowe, szukam więc, gdzie znajdują się kontenery na plastikowe opakowania, a gdzie na kartonowe. Uderza to, że wokół wielkich pojemników jest czysto. To co przywiezione do punktu recyclingu jest wrzucone do właściwego pojemnika. Inaczej niż w przydomowych, czy też osiedlowych punktach, gdzie łatwo zobaczyć niefrasobliwość tych mieszkańców, którzy nie rozumieją potrzeby segregacji, a do pojemników trafiają zupełnie nieodpowiednie rzeczy. Widocznie wysiłek dotarcia tutaj zobowiązuje.


Oprócz ubrań, można tu też wrzucić inne tekstylne przedmioty, jak na przykład niektóre zabawki.
Wydaje się, że Finowie są już dobrze przyzwyczajeni do systemu sortowania, pomimo niechlubnych wyjątków. Ile z posortowanych według istniejących zasad odpadów zostanie poddana faktycznie recyklingowi, to już odmienne zagadnienie. Obiecuję sobie, że przyjrzę się mu kiedyś uważniej.

