W tym roku juz wiona przyszedl rekord temperatury. W sloneczna pogode czesciej zatrzymujemy sie w parku, czy na podworku na lawce. Wystarczy posiedziec w spokoju nieco dluzej niz pol godziny, a do glowy przychodzi wiersz Tuwima z wyliczanka nazw ptakow. Zielono- zolte i niebieskawe sikorki, sliczna czerwono-brzuszna zieba, urocze szaro-bialo-czarne pliszki, kontrastowo granatowo-biale sroki i jeszcze szarawo-brazowawy kwiczol z pomaranczowym dziobkiem- wszystkie te ptaki mozna zobaczyc nie ruszajac sie z miejsca. A wszystkie szalenie zapracowane, w ciaglym ruchu. Nie ma jeszcze kwiatow, za to kolorowo w przyrodzie jest od – ptakow! Jesli zadrzec glowe do gory, to na tle nieba mozna jeszcze poobserwowac mewy, na przyklad w dramatycznej gonitwie – obranie gniazda – przed czarna wrona.
`Caloroczne` sikorki, ktorych sporo podgatunkow mozna szukac w roznych czesciach Finlandii, to nasze ulubione ptaki. Teraz ciesza nas szczegolnie zieby, ktore w tym kraju sa `pierwszymi jaskolkami` – oznakami wiosny. Zieba zwyczajna kolorystyka podobna jest do gila – a ten to `cii` – `nasz` z Finem ptak. Granica miedzy siedliskami calorocznymi, a letnimi legowiskami – a wiec przybywaniem na wiosne z cieplejszych krajow, przebiega polnocno- wschodnia granica Polski. Na niewielkim obszarze Polski i w Finlandii spotykaja sie wiec zieby, pewnie `dla odbycia narad`, jako oznaki wiosny.

