Docierajace do mnie wiesci z Polski sa dosc niepokojace, bo zarowno w wiadomosciach jak i prywatnych mailach slysze o Malyszu, a dokladniej o imprezie, jaka urzadzil na zakonczenie swej kariery. Coz- dolacze wiec do choru, choc do fanow nie naleze, ale z finskiej perspektywy. W Savon Sanomat z 7 marca Matti Hautamäki zali sie, ze nie moze pojechac do Zakopanego na `impreze wszechczasow`, aby dolaczyc do nielicznego grona zaproszonych przez Malysza gosci. Powodem jest obowiazkowy udzial w Mistrzostwach Finlandii rozgrywajacych sie w tym samym czasie w Kuopio. Hautamäki wyznaje, ze chetniej skakalby przed niewielka widownia w Zakopanem, ale z zalem musi odmowic Malyszowi, poniewaz zwiazek finski wymaga udzialu w mistrzostwach w Finlandii.
Tydzien pozniej w Helsingin Sanomat slowa Malysza, o Janne Ahonenie, ktory `wiecej sie usmiecha` docieraja do Finlandii. Malyszowi odplaca sie tez Ahonen, uzywajac metafory, iz Malysz zasluguje na sukcesy, poniewaz stoi twardo na ziemi obiema nogami, z wyjatkiem momentu miedzy progiem skoczni a ladowaniem. To tylko niektore artykuly, na ktore natknelam sie o Malyszu, o ktorym Finowie wyrazaja sie jak najbardziej pozytywnie.
A tak przy okazji – bedac w Finlandii warto zagladnac do Lahti, gdzie znajduje sie jedyne w tym kraju muzeum narciarstwa. Oprocz wystaw o historii nart i narciarstwa mozna zobaczyc miedzy innymi znaczki z Polski z Adamem Malyszem.. Do tego dodac swietna zabawe i samemu zjechac slalomem na nartach – na symulatorze! I byc moze samemu poczuc sie jak `polski bohater` ..(gdyby ten tez zjezdzal na nartach:-)

